poniedziałek, 6 sierpnia 2007

Czego brakuje Semantic Web względem Web2.0

Brakuje prostych, łatwych do opanowania narzędzi, który byłyby jazzy, funky i del.icio.us. Brakuje społeczności które tworzą się wokół takich projektów. Brakuje pomysłow, które można i warto skopiować. Brakuje ludzi którzy będą tego używać, bo to jest fajne, a może nawet przydatne. Słowem, brakuje tego co tworzy hype Web2.0.

A przecież potrzeba tak niewiele. Weźmy ontologię SIOC+FOAF oraz bloga. Przyprawmy to odrobiną popularnego Dublin Core. Przecież zakodowanie zasobów w eRDF sprowadza się tu do zmian w szablonie. Trzeba dodać trochę metadanych na podstawie dostępnej struktury bazy danych i już mamy graf RDF. Jeśli do tego dodamy również popularną licencję Cretive Commons mamy całkiem ładny zasób SemWeb.

Zestaw wymieniony powyżej IMHO idealnie nadaje się do zastosowania na blogu. Wystarczy opracować szablon, który inni będą wykorzystywać. Do czego to może się przydać? Można zrobić ładne trackbacki, agregację treści, blogroll. Wiem, to już jest. Jednak teraz nic ciekawszego nie przychodzi mi do głowy ;)

EDYCJA - słowniczek:
  • RDF (Resource Description Framework) - sposób opisu zasobów zrozumiały dla komputera, wiki
  • eRDF (Embedded RDF) - metoda zapisu grafu RDF w (X)HTML
  • Dublic Core - metadane oraz ontologia do opisu dokumentów
  • SIOC - ontologia do opisu społeczności online, jak blogi fora itd.
  • FOAF - ontologia do opisu ludzi i relacji między nimi, wiki

1 komentarz:

Athlan pisze...

Idea bardzo ładna, ale nie ma szans... tak jak web 2.0. I nie odnoszę się tu do ważnych tożsamości Internetu (większych stron), które z chęcią dotrzymają standardów, ale wciąż tkwiących witryn HTML 4.0 o standardzie pisania z 1999 roku.

Osobiście, traka idea web 3.0 (już nie chodzi o wygląd i sposób zapisu dancyh zgodnie z arkuszem xml), ale o wymianę danych.

Pozdrawiam, Athlan :)